Trwa druga edycja akcji Popkiller Młode Wilki, mającej na celu wypromowanie raperów (choć nie tylko raperów, o czym niżej) w zdecydowanej większości mniej znanych, ale zasługujących na rozgłos.
16 wilków: Haju, LJ Karwel, Ńemy, Szuwar, Beeres, Bogu, Dejan, Biak, Rudi, Gospel, KęKę, Buka, Jopel, Żyt Toster, Jasiek MBH oraz DJ Flip zostało już wybranych, a próbkę swych umiejętności pokazali w promocyjnym kawałku Prosto z frontu, do którego bit wyprodukował O.S.T.R.
Nie jest źle. Skrótowo oceniając:
0:33 Haju – najlepsza zwrotka i bardzo wyrazisty styl. Obowiązkowo do sprawdzenia.
0:54 LJ Karwel – bez większych emocji, nie przekonuje mnie jego flow.
1:15 Ńemy – na plus. Pomyślałbym przez chwilę, że słyszę Fu, gdyby nie to, że ten jest po prostu zwykłym wackiem i Ńemy lirycznie wciągnąłby go nosem.
1:36 Szuwar – mocno zaznaczył się w tym kawałku, chętnie sprawdzę.
1:57 Beeres – zwrotkę może i nawinął dobrą, ale taki rapujący chłopięcy głosik to nie jest coś, co przyciąga moją uwagę.
2:53 Bogu – zdecydowanie na nie. Zdecydowanie.
3:15 Dejan – bardziej na plus niż minus, ale całościowo nie zachęca.
3:36 Biak – podobnie jak wyżej.
3:58 Rudi – moje uszy krwawią, wciąż i wciąż. Już mniejsza o to, że jak przyspiesza, to nie da się go zrozumieć, no ale jak możnabyć rudym tak operować flow na granicy pęknięcia szczęki?
4:20 Gospel – prawdziwa Młoda Świnia Popkillera. Niestety konwencja projektu nie pozwoliła mu rapować o ruchaniu trzody chlewnej, ale ostatni wers był już puentą w jego stylu.
5:15 KęKę – bezkompromisowo jak zwykle. Mój numer 3. Możliwe, że wers z tekstem "gdzie to hurwa poszło" przejdzie do historii polskiej rap beki.
5:37 Buka – mam wrażenie, że poniżej swojego poziomu, no i trochę trudno go zrozumieć, zanika wśród tłumu.
1:36 Szuwar – mocno zaznaczył się w tym kawałku, chętnie sprawdzę.
1:57 Beeres – zwrotkę może i nawinął dobrą, ale taki rapujący chłopięcy głosik to nie jest coś, co przyciąga moją uwagę.
2:53 Bogu – zdecydowanie na nie. Zdecydowanie.
3:15 Dejan – bardziej na plus niż minus, ale całościowo nie zachęca.
3:36 Biak – podobnie jak wyżej.
3:58 Rudi – moje uszy krwawią, wciąż i wciąż. Już mniejsza o to, że jak przyspiesza, to nie da się go zrozumieć, no ale jak można
4:20 Gospel – prawdziwa Młoda Świnia Popkillera. Niestety konwencja projektu nie pozwoliła mu rapować o ruchaniu trzody chlewnej, ale ostatni wers był już puentą w jego stylu.
5:15 KęKę – bezkompromisowo jak zwykle. Mój numer 3. Możliwe, że wers z tekstem "gdzie to hurwa poszło" przejdzie do historii polskiej rap beki.
5:37 Buka – mam wrażenie, że poniżej swojego poziomu, no i trochę trudno go zrozumieć, zanika wśród tłumu.
5:58 Jopel – zachęcająco, lecz chyba nie skorzystam.
6:20 Żyt Toster – mój numer 2 na tym tracku. Momentami myślę, czy jednak nie numer 1, ale poprzestanę na tym, że minimalnie niżej od Haja. Obowiązkowo do sprawdzenia. Swoją drogą, JAK MOŻNA MIEĆ KSYWKĘ ŻYT TOSTER!?
DJ Flip – ocenienie go jest dość problematyczne, zrobił, co miał zrobić i tyle. Lepiej posłuchać go np. we wrzuconym kiedyś na bloga kawałku Ręka, noga, mózg na ścianie.
6:20 Żyt Toster – mój numer 2 na tym tracku. Momentami myślę, czy jednak nie numer 1, ale poprzestanę na tym, że minimalnie niżej od Haja. Obowiązkowo do sprawdzenia. Swoją drogą, JAK MOŻNA MIEĆ KSYWKĘ ŻYT TOSTER!?
DJ Flip – ocenienie go jest dość problematyczne, zrobił, co miał zrobić i tyle. Lepiej posłuchać go np. we wrzuconym kiedyś na bloga kawałku Ręka, noga, mózg na ścianie.
O.S.T.R. – bit do Na front, promotracku z 2011 r. jest dużo ciekawszy, nie tak jednostajny, co daje mu przewagę, tegoroczny wydaje się poprawny i nic ponadto. Pewien minimalizm musiał zostać zachowany, jak rozumiem.
Osoby spostrzegawcze zauważą, że w kawałku nie ma rapującego Jaśka MBH, który choć w klipie się pojawił, to nie dograł się, bo podobnonie nagrywa z rudymi nagrywa tylko ze znajomymi.
Trzeci dzień od premiery tego słuchałem, ale powoli już czuję znużenie nim, więc chyba go odstawię, a wrócę pewnie w okolicach 16 listopada, gdy ukaże się popkillerowe wydawnictwo z utworami każdego Młodego Wilka. Nie łudzę się jednak, że ktoś mnie jeszcze pozytywnie zaskoczy, skłaniam się ku temu, iż ten track powiedział mi już wszystko.
Osoby spostrzegawcze zauważą, że w kawałku nie ma rapującego Jaśka MBH, który choć w klipie się pojawił, to nie dograł się, bo podobno
Trzeci dzień od premiery tego słuchałem, ale powoli już czuję znużenie nim, więc chyba go odstawię, a wrócę pewnie w okolicach 16 listopada, gdy ukaże się popkillerowe wydawnictwo z utworami każdego Młodego Wilka. Nie łudzę się jednak, że ktoś mnie jeszcze pozytywnie zaskoczy, skłaniam się ku temu, iż ten track powiedział mi już wszystko.
0 komentarze:
Prześlij komentarz